Uniwersytet Browna RPG

Seniorita-Qabi

-Nie wiem, ale lekarz powiedział że długo tu nie bede

Kaitlyn

-No to fajnie, bo w naszym pokoju bez ciebie byloby tak jakos pusto-uśmiechneła sie i przytuliła Gabi

Seniorita-Qabi

-Bardzo pusto-zaśmiała się i wtuliła w Kaithly

Kaitlyn

- A pewnie że pusto- zaśmiała sie
- A na twoj powrot ze szpitala zrobie transparent i nadmucham duzo balonow ktore poprzywieszam w pokoju-usmiechneła sie - Tylko obiecaj ze wiecej nie zrobisz takiego glupstwa

Seniorita-Qabi

-nie obiecuję, ale spróbuję

Kaitlyn

- No to przynajmniej jest jakiś postep jak mowisz ze sie postarasz - usmiechnela sie
- Nie jestes zmeczona ? Mozed chcesz odpoczac a ja cie tu ciagle zagaduje ?

Seniorita-Qabi

-No moze troche jestem zmęczona ... A mam do ciebie prosbę jakbyś spotkała Haydena to powiedz mu żeby przyszedł do mnie

Kaitlyn

- ok nie ma sprawy -usmiechnela sie
- To ja pojde sie przewietrzyc do parku i wroce do ciebie wieczorem-usmiechnela sie do Gabi po czym odwrocila sie do Jamesa i zapytala
- Idziesz ze mna czy chcesz zostac ?

Seniorita-Qabi

-Pa, miłego dnia życzę

James_Montez

-Jasne że z toba pójdę-powiedział uśmiechnęty-Pa-pomachał Gabi

Kaitlyn

- No to pa Gabi- i poszła z Jamesem do Parku

Seniorita-Qabi

Dowiedziała się ze może już wyjść, spakowała rzeczy ubrała się i wyszła