Uniwersytet Browna RPG

Patrick

-Ale tu się nie pogubisz, idziesz jedną prosta od akademika i masz boisko

Bridget

Bridget przewróciła oczami:
- Okej. Ale boisko to nie jedyne miejsce do którego należy znać drogę. Chyba, że jesteś napalonym sportowcem.

Patrick

-napalonym, nie, sportowcem też nie-wyszczerzył się-A miejsc jest jeszcze dużo ale jak ja się nie pogubiłem to ty tez nie

Bridget

- Z moją orientacją w terenie to uu...może być trudno - uśmiechnęła się Bridget. Aż dziwnie się czuła. Nigdy tyle nie gadała - hmm, to ja będę już lecieć. Muszę się jeszcze rozpakować, urządzić, wiesz - powiedziała wstając.

Patrick

-Dozobaczenia na zajęciach-powiedział.

Ashley

Przyszła na trybuny obładowana torbami
-Hej słońce-powiedziała siadając obok Patricka

Bridget

- Narazie - uśmiechnęła się Bee i wyszła z boiska.

Patrick

-Cześć kochanie-pocałował ją-Widać zakupy się udały

Ashley

-OO tak-Usiadła mu na kolanach-Kupiłam sobie śliczną sukienkę. Kiedyś w niej na randkę z tobą pójdę-uśmiechnęła się tuląc się w niego

Patrick

-Napewno, napewno-przytulił ją-A co ogólnie porabiałaś?

Ashley

-Byłam na zakupach-uśmiech

Patrick

-Mam nadzieje że nie podrywałaś jakiegoś mięśniaka-zażartował Pat

Ashley

-Nie poderwałam-uśmiechnęła się i usiadła tak że jedną nogę miała po jednej stronie , a drugą po drugiej.-Mhm...co powiesz? Smile

Patrick

-Powiem że cholernie mi się nudziło bez ciebie, aa i widziałem też zapisy na chearleaderke, napewno się zapisałać-podrapał ją po nosie.

Ashley

-No jasne. Zapisz się do drużyny piłki nożnej to będę dla ciebie tańczyć-uśmiechnęła się słodko