Uniwersytet Browna RPG

Patrick

-Spoko tylko nie nazywaj mnie kochasiu-zawołał za nim-Jasne, jak się czujesz nic ci nie zrobił?-zapytał z troską
[zacznij]

Patrick

Wyszli chichrając się
-Koleś ma nierówno pod sufitem, ale mózemy iść do mnie!! tam nikt nam nie przeszkodzi

Ashley

-Jasne, chodźmy-uśmiechneła się i poszli

Mike

Usiadł na parapecie i zaczął jeść batona. Wział do ręki gazetę i czytał. Nagle zauważył znajomą twarz. Uśmiechnał się.
-Cześć piękna! -krzyknął i zeskoczył z parapetu.

Peyton

-Ooo...cześć-odpowiedziała-znowu zerwałeś sie z wykładów?

Mike

-Nic z tych rzeczy. -zaśmiał się. -Po prostu nie poszedłem,nie chciało mi się. A ty jako wzorowa uczennica byłaś? -zapytał z uśmiechem

Peyton

-Byłam żeby być i tak nic tego nie wiem-odparła

Mike

-To tak jak ja. Chodze bo muszę. -zasmiał się.
-Sorry,ale dzisiaj mam super humor. -dodał z szerokim uśmiechem.

Peyton

-Za co przepraszasz, to dobrze-też sie zaśmiała

Peyton

-Czekasz tutaj na kogoś?-spytała

Mike

-Nie, tak sobie tu usiadłem. -odpowiedział. -Nie ma co robić.

Peyton

-Może wspólnie coś wymyślimy?-zaproponowała

Mike

-Może..ale innym razem. Przepraszam, coś muszę jeszcze zrobić. -powiedział i wział swoje rzeczy z parapetu.
-Na pewno się jeszcze gdzieś spotkamy,to wtedy pomyslimy.-dodał z uśmiechem.
-Narazie! -krzyknął gdy już odchodził i posłał dziewczynie buziaka w powietrzu.

[muszę już iść, pa]

Peyton

-Trzymam cię za słowo-odparła, oddała buziaka i ruszyła w stronę pokoju

Claire_Bennet

Stala na korytarzy czkając na Gabrielle .
-Kurde gdzie ona jest - mówiła .