Autor |
Wiadomość |
Mike |
Wysłany: Nie 12:57, 05 Sie 2007 Temat postu: |
|
No tak. Za szybko zrobił sobie nadzieję. Wyszedł z akademika i poszedł przed siebie. |
|
 |
Peyton |
Wysłany: Nie 12:56, 05 Sie 2007 Temat postu: |
|
-Nie wiem co to znaczy, musze mieć trochę czasu-powiedziała i poszła sobie |
|
 |
Mike |
Wysłany: Nie 12:47, 05 Sie 2007 Temat postu: |
|
Zaskoczony chłopak spojrzał na nią i lekko się uśmiechnął. Nic z tego nie zrozumiał.
-Czy to znaczy,że..? |
|
 |
Peyton |
Wysłany: Nie 12:40, 05 Sie 2007 Temat postu: |
|
Serce zwyciężyła nad rozumem. Pobiegła za nim i go pocałowała |
|
 |
Mike |
Wysłany: Nie 12:38, 05 Sie 2007 Temat postu: |
|
Pogładził ją delikatnie po policzku.
-Wiem,że już nie będziemy razem. Za mocno cię zraniłem,ale pamiętaj że cię kochałem i kocham nadal. -rzekł,lekko musnął jej usta i powoli szedł w stronę wyjścia z damskiego akademika. |
|
 |
Peyton |
Wysłany: Nie 12:24, 05 Sie 2007 Temat postu: |
|
-Proszę, nie...-wyszeptała gdy spojrzał jej w oczy. Czuła, że tego nie zniesie, za dużo wspomnień |
|
 |
Mike |
Wysłany: Nie 12:21, 05 Sie 2007 Temat postu: |
|
Gdy zobaczył jak łzy spływają jej po policzkach,wytarł je swoją dłonią.
-Nie płacz, nie jestem tego wart. -powiedział przygnębiony i spojrzał jej w oczy. |
|
 |
Peyton |
Wysłany: Nie 12:19, 05 Sie 2007 Temat postu: |
|
Nie widziała co powiedzieć w jej oczach znowu pokazały sie łzy. Miała ochotę go pocałować i skryć sie w jego ramionach. "Tak bardzo Cię kocham..."-pomyślała |
|
 |
Mike |
Wysłany: Nie 12:14, 05 Sie 2007 Temat postu: |
|
Spodziewał się takiej reakcji. Podbiegł do niej i złapał ją za ramię.
-Ja wiem że zachowałem się jak skończony idiota. Nie jestem nawet wart tego żebyś na mnie spojrzała. Kompletnie straciłem panowanie nad sobą. Gdybym mógł cofnać czas nie zrobiłbym tego! Nawet nie sięgnąłbym po kieliszek gdybym wiedział co nastapi potem. -wyjaśnił,chociaż czuł że to na nic. Stracił ją... |
|
 |
Peyton |
Wysłany: Nie 12:11, 05 Sie 2007 Temat postu: |
|
-Nie mam zamiaru ani ochoty cie widzieć-powiedziała i ruszyła dalej, nawet na niego nie spojrzała |
|
 |
Mike |
Wysłany: Nie 11:59, 05 Sie 2007 Temat postu: |
|
Odszukał pokój Peyton i stanął przed nimi. Chciał zapukać,ale strasznie się bał. Zachował się wczoraj najgorzej jak mógł... Wziął głęboki oddech i już miał zapukać, kiedy z tego zrezygnował. |
|
 |
IKE KIER |
Wysłany: Sob 20:42, 04 Sie 2007 Temat postu: |
|
szła korytarzem nie patrząc przed siebie. |
|
 |
IKE KIER |
Wysłany: Sob 20:41, 04 Sie 2007 Temat postu: Korytarz |
|
długi i wąski. no. |
|
 |