Angie |
Wysłany: Śro 23:21, 11 Lip 2007 Temat postu: |
|
Angie nie była pewna, czy w ogóle wolno wychodzić o tej porze z akademika.
A co tam.
Najwyżej ją wyrzucą.
Angie weszła do apteki, nieco zdenerwowana. Nie wiedziała czemu, ale kupowanie lekarstw w obcych miejscach ją przerażało.
Westchnęła i weszła do środka.
Po chwili wyszła, wściekła, z paczuszką lekarstw w ręce.
Już nienawidziła tej aptekarki. |
|