Uniwersytet Browna RPG

Mike

-Nie wiem -wzdrygnął ramionami. -Jesteś inteligentną dziewczyną,więc coś wymyślisz żeby mnie przełamać. - zaśmiał się.

Peyton

-Widzę, że dobry humor cię dzisiaj nie opuszcza-powiedziała

Peyton

-A może ty śmiejesz sie ze mnie?-spytała zaczepnie i zrobiła obrażoną minę

Mike

Zaśmiał się jeszcze bardziej.
-No dopisuje mi humor i śmieję się z ciebie. -powiedział.
-Żartuję...! -dodał po chwili żeby dziewczyna nie wzięła tego na poważnie.

Peyton

-Mogę wiedzieć dlaczego?

Peyton

-Masz taki dobry humor-dodała

Mike

-Tak po prostu. -powiedział z uśmiechem. -Za to ty jakoś markotnie wyglądasz. Coś się stało? -zapytał patrząc na dziewczynę.

Peyton

-Nie, nic. Tak tylko słuchałam piosenek o miłości i doszłam do pewnych smutnych wniosków-odpowiedziała

Mike

-Jakie te wnioski? Powiesz mi? -zapytał.
Po chwili jednak dodał
-Wiesz..jak nie chcesz to nie musisz.

Peyton

-Zdałam sobie sprawę, że żaden z chłopaków z którymi byłam, nigdy mnie tak na prawdę nie kochał...

Mike

Westchnął.
-Wiesz...ja nie jestem w tych sprawach za dobry. Nie wiem co powiedzieć..-powiedział zakłopotany

Peyton

-Nic nie musisz mówić-uspokoiła go
-Robiłeś dzisiaj coś ciekawego?-szybko zmieniła temat

Mike

-Nic właściwie nie robiłem. -zaśmiał się. -Nawet na wykłady nie chciało mi się iść.

Addison Walsh

Weszła i usiadła na ławce poprawiając fryzurę Razz

Peyton

-Ja sie urwałam przed rozpoczęciem