Uniwersytet Browna RPG

Gość

doszła do lasu z wielkim uśmiechem na twarzy rozglądała się,uwielbiała las,usiadła na jakiejś leśnej polance,oparta o drzewo,z słuchawkami na uszach,przymknęła na chwilę oczy

Serena

przyglądała się pięknym widokom,wkońcy wyjechała na dość dużą polane ,mogła wkońcu zrobic to co lubi,przeszła w galop,klacz przyśpieszała kroku a włosy rozwiewał wiatr

Carmen

Dotarła na Kasztanku do lasu i jechała sobie dróżkami leśnymi xD

Serena

jechała właśnie na nocną przejażdżkę, zaobaczyła w oddali postać więc podkłusowała do niej

Carmen

Zauważyla Serenę na koniku.
-O,hej! - przywitała się z uśmiechem ciesząc się że będzie miała towarzyszkę do jazdy.

Serena

-włąsnie sie zastanawiałam kto to jedzie-rozpromieniła się stając przy Carmen
-pokażerz mi jakieś fajne miejsca-zapytała

Carmen

-Ee..sama nie znam jeszcze tego lasu. Nie jeżdżę tutaj często. Ale możemy zaryzykować i jechać w ciemno.- uśmiechnęła się z błyskiem w oku.

Serena

-czemu nie może byc ciekawie-przytaknęła głową uśmiechnęła się szeroko na samą myśl
-to co jedziemy

Carmen

-Przed siebie! -krzyknęła Carmen i wskazała palcem przed siebie. Poklepała swojego rumaka po szyi i pojechały przed siebie.
-Przyjdziesz w sobotę na imprezę szkolną? -zaczęła temat.

Serena

-pewnie że przyjdę przyda mi się trochę poszaleć-dorownując kroku konia Carmen
-a duża się zapowiada-zapytała

Carmen

-Hmm..nie mam pojęcia. Zależy ile osób się zjawi. -odparła.
-Ostatnim razem było ciekawie,było dosyć dużo osób.
Dojechały do dwóch rozwidleń dróżek.
-W którą stronę jedziemy? -zapytała Carmen patrząc raz w prawo,raz w lewo

Serena

-a niech będzie w prawo co tam-skreciła konia
-a gdzie ma się odbyć -zapytała

Carmen

-W Providence Club, tam gdzie ostatnio. -odpowiedziała.
-I jak ci się tutaj podoba? Kogo już poznałaś?

Serena

-oprócz takiej jednej zakręconej brunteki-zaśmiała sie
-to jakoś mało no dwóch chłopaków i twoją koleżankę-policzyła na ręce trzymajać jedna ręka wodzy

Carmen

Zaśmiała się.
-Na imprezie napewno jeszcze kogoś poznasz. -odparła z uśmiechem.
-Może już zawrócimy? Zciemnia się,a nie chcę się zgubić w ciemnym lesie pełnym wilków. -powiedziała i rozejrzała się wokół.