Uniwersytet Browna RPG

Hayden_Madison

-To se jakąś sprowadź. Ja chce tą.-Usiadł bliżej ekranu

Jackson

-Jak tylko jakąs tutaj zobacze bo narazie znam tylko Was

Hayden_Madison

-Ej. Ale Carmen jest jego, a Suze .....moja?-odpowiedział pytająco.

Jackson

-Spoko i tak nie wiem co to za panienki

Hayden_Madison

Wyłączył TV i położył się
-Jak ja kocham...alkochol-powiedział i napił się do dna jakiegoś gówna

Jackson

-Nie tylko Ty -zaśmiał sie-Chyba mamy pierwszy zgon-spojrzał na Ethana

Hayden_Madison

-Ooo no tak-podszedł do Ethana i rozwalił mu na głowie butelkę po piwie-Hej już rano do szkoły-krzyknął

Jackson

-Hahaha słaby koleś

Ethan

Ethan wcale nie spał, złapał Haydena za nadgarstek, zmierzył go wzrokiem, chwycił drugą butelkę i zrobił to samo
-widzisz? to troche boli -mruknął-a to ze sie nie odzywam nie znaczy ze mam zgona xD-wyjasnił-tylko nie podniecaja mnie takie kiepskie pornole, do tego Carmen nie jest moja-powiedział jednym tchem i nalał sobei czegos do szklanki xP

Hayden_Madison

-łooooł koleś się zdenerwował-szepnął do J.

Jackson

-ale mocny ma leb skoro ta butelka mu go nie rozwaliła.Et nalej i mi

Hayden_Madison

-No-powiedział i położył się.

Jackson

-Chyba czas zmienić lokal ciekawe kogo mi dołożą do pokoju oby nie jakiegos kujona bo od razu zmieni miesjce zamieszkania

Hayden_Madison

-Idziesz już?-zapytał

Jackson

-Nie ma już nic do picia a ja musze w końcu gdzies się ulokowac no ale zawsze możemy gdzies skoczyć skoro Et się zmęczył