Uniwersytet Browna RPG

IKE KIER

uśmiechnęła się krzywo i opadła na łóżko, tuż obok swojego iPoda. przymknęła oczy.
-wejść - mruknęła beznamiętnie.

Lexie

Otworzyła drzwi z szeoki uśmiechem .
- Ikeeee! - przeciągnęła nie zwracając uwagi na drugą dziewczynę.

IKE KIER

-Lexieeee - odparła naśladując głos wiecznie ujaranej Lex i podniosła się, siadając na łóżku. nie kwapiła się nawet żeby wstać i wyściskać starą znajomą.

Lexie

Podparła się o boki.
- Nawet się ze mną nie przywitasz... - pokręciła głową z dezaprobatą i siupnęła na jej łóżku całując ja w policzek na powitanie

Suze

Spojrzała na obie dziewczyny i wróciła do słuchania muzyki, nie zawracając sobie nimi głowy.

IKE KIER

-byłaś za daleko - jęknęła, bo Lexie przygniotła ją swoim chudym cielskiem. objęła ją - co tu robisz zołzo, hę?

Lexie

- Emmm uczę się - powiedziała dumnie - Widać staruszkowie mieli mnie dość i mnie tu wysłali - obrzuciła bacznym spojrzeniem dziewczynę na łóżku - A Ty wariatko jak sie tu znalazłaś?

IKE KIER

-ambicje mnie przywiały - powiedziała, zakładając za ucho pasmo niemal czarnych włosów. schyliła się, żeby wygrzebać papierosa z bocznej kieszeni plecaka. zapaliła go jaskrawozieloną zapalniczką i zaciągnęła się porządnie. ach, nałogi.

Lexie

Oparła sie o Ike.
- Jak masz na imię? - zwróciła się do dziewczyny słuchającej iPoda.

Suze

Wyjęła słuchawki z uszu.
-Suze- powiedziała i zaczeła przeglądać stare wydanie Cosmopolitana.

IKE KIER

wbiła swoje aż nienaturalnie niebieskie oczy w Suze.

Lexie

Przekrzywiła głowę.
- Miło. - mruknęła i zgasiła o szafkę skreta - Wybacz - uśmiechnęła sie szeroko do ike

IKE KIER

-będziesz sprzątać - parsknęła i przetoczyła się na brzuch. papieros wypadł jej z ręki przypalając kołdrę. szybko go podniosła - ups.

Lexie

Roześmiała się tym swoim ujaranym śmiechem. Położyła się na Ike.
- Co tak cicho siedzisz? - zagadnęła do Suze

IKE KIER

-boi się, że mejkap jej odpadnie - mruknęła i zamknęła oczy - pewnie był droższy niż moje wszystkie ciuchy razem wzięte.