Uniwersytet Browna RPG

Carmen

-Hehe xD gdybyś robił to wszystko co wymieniłeś,to mógłbyś zostać moim mężem. Miałabym królewskie życie xD -powiedziała i zaśmiała się. Zaraz potem podeszła do radia,które stało na parapecie i wybrała jakiś wolny utwór.
-Zatańczymy? -zapytała słodko się uśmiechając.

Ethan

-a nie przeszkadzałoby ci gdybym poza tym wszystkim reszte dni spedzał przed tv z piwem w reku?-zaśmiał się-znaczy, noce byłyby nasze xD-dodał z uśmeichem i podszedł do niej, objął ja w pasie i przyciagnal do siebie, tak w ramach tańca xD

Carmen

-Od czasu do czasu mógłbyś wypić sobie piwo..i to razem ze mną xD -zaśmiała się.
Wtuliła się w Ethana,oparła głowę o jego ramię i zamknęła na chwilę oczy. Czuła,że odpływa...

Ethan

-i tak nie lubię telewizji-uśmiechnął się i przytulił Carmen do siebie jeszcze bardziej, cmoknął ją lekko w główkę ;D

[sorki ze tak pozno, ale cos robię ;D]

Carmen

Uniosła nagle głowę i spojrzała prosto w oczy Ethana.
-Chyba się w tobie zakochałam wiesz? -powiedziała z uśmiechem nadal patrząc w jego oczy.

[spoko xD]

Ethan

Ethan się uśmiechnął, ale po chwili troche spoważniał
-nie jestem pewny czy powinnaś-powiedział troche niepewnie

Carmen

-Dlaczego nie powinnam? -też trochę spoważniała,ale patrzyła na chłopaka.

Ethan

-no wiesz, moze nie jestem dla ciebie wystarczajaco dobry-zażartował, chciał odwrócic to w żart-a moze po prostu nie znas zmnie zbyt dobrze-uśmiechnął się-a taka dziewczyna jak ty, piękna, inteligentna, zabawna, czemu jest sama?

Carmen

-No nie znam Cię zbyt dobrze,ale uwielbiam twoje towarzystwo. -powiedziała i lekko się uśmiechnęła. Spuściła wzrok.
-No właśnie...dlaczego jestem sama? -rzekła nieco smutniej. -Przecież nie powinnam,a jednak..

Ashley

Zapukała cicho.Weszła bez "proszę".Zastała Carmen i Ethana przytulonych.
-Y...sorki. Już idę-lekko się skrzywiła.-Przepraszam-wyszła

Ethan

Ethan przyłozyl reke do jej policzka i delikatnie skierował jej twarz w swoja strone, tak zbey na niego patrzyła
-ja też uwielbiam twoje towarzystwo i całą ciebie-zapewnił z uśmiechem

Carmen

Uśmiechnęła się lekko. Piosenka się skończyła,jednak ona nadal stała wtulona w chłopaka.
-Dobra,skończmy ten temat,bo zepsujemy atmosferę. -powiedziała i uśmiechnęła się.
-POwiesz mi jakie miałeś kiedyś pomysły? Pamiętasz? xD Nie chciałeś mi ich zdradzić,a teraz nalegam! -powiedziała i uśmiechnęła się szerzej.-W dodatku mogą nam się teraz przydać. -dodała szczerząc się.

Ethan

-ee nie, wtedy myslałem o sexie ;D-walnął prosto z mostu i zaśmiał się i podszeł do toreb, wyciagnał paluszki i otworzył-skoro juz sa to sie poczestuje-znowu sie zasmiał

Carmen

-Hmm..o sexie powiadasz xD W seksie nie ma nic złego. -powiedziała i zasmiała się. Włączyła TV i usiadła na łóżku.
-Chodź tutaj z tymi paluszkami. - uśmiechnęła się i poklepała miejsce na łóżku obok siebie.

Ethan

Ethan pokrecił głowa i usiadl na łózku ;D
-na pewno chcesz teraz ogladac TV?;D